Mariusz Błaszczak - szef klubu PiS, były wicepremier i minister obrony Gościem Radia ZET. Zaprasza Bogdan Rymanowski! 🔺ZOBACZ WIĘCEJ: https://www.youtube.com/playlist?list=PLjMvEhcagzmj0PMOkCV0PrPpSWX9a0evI Na początku programu Dariusz Klimczak, minister infrastruktury z PSL, przedstawił aktualną sytuację dotyczącą zagrożenia powodziowego, zaznaczając, że służby ratownicze, w tym wojsko i strażacy, pracują intensywnie, aby pomóc poszkodowanym. Minister podkreślił, że działania prewencyjne zostały podjęte, ale warunki atmosferyczne okazały się bardziej ekstremalne niż przewidywały prognozy. Klimczak wyraził nadzieję, że sytuacja zostanie opanowana i zaznaczył, że rząd jest gotowy wprowadzić stan klęski żywiołowej, jeśli będzie to konieczne. Następnie głos zabrał Mariusz Błaszczak, który skrytykował reakcję rządu, zarzucając mu opieszałość i twierdząc, że premier powinien był wcześniej postawić służby w stan gotowości. Krytykował również brak odstraszających działań ze strony obecnych władz oraz podniósł kwestie braku współpracy i zintegrowanego systemu komunikacji kryzysowej. Błaszczak dodatkowo odniósł się do roli wojsk obrony terytorialnej, które jego zdaniem mogłyby działać skuteczniej, gdyby zostały uruchomione szybciej. Rozmowa była pełna napięć i mocnych słów pod adresem politycznych oponentów, a zarówno Błaszczak, jak i Klimczak podkreślali konieczność wyciągania wniosków z obecnej sytuacji, aby lepiej reagować na przyszłe zagrożenia.