Pisałam Wam już o pszczelich owijkach. 🐝 Ja swoje pierwsze kupiłam. Za spore pieniądze. 💰 Później dowiedziałam się jak szybkie i wręcz banalne jest zrobienie ich samodzielnie w domu. 🤦‍♀️ Niestety. Gapowe trzeba płacić. 🤷‍♀️ Teraz, zanim coś kupię, robię dobre rozeznanie w temacie. Zajmuje to trochę czasu, ale oszczędzam w ten sposób i pieniądze 💸 i planetę 🌎 A tym, z Was, którym szkoda własnego czasu 😉 zapraszam do korzystania z moich doświadczeń 😊 Do zrobienia pszczelich owijek potrzebujecie: 1️⃣ cienki materiał 100% bawełna, najlepiej z odzysku (resztki materiałów w domu, w lumpeksie itp.) 👗 2️⃣ wosk pszczeli (w kostce, płatach czy groszkach), od producenta miodu 🍯 3️⃣ tarka (jeśli macie wosk w kostce) 4️⃣ papier do pieczenia (do zabezpieczenia przed ubrudzeniem od wosku) 5️⃣ nożyczki (do wycięcia odpowiednich kawałków materiału) 6️⃣ piekarnik i blacha LUB żelazko i ściereczki, których Wam nie szkoda LUB garnek, słoik i pędzelek/gąbka 🔥 7️⃣ opcjonalnie: flamastry do tekstyliów Moim zdaniem, najszybszy, najprostszy i najbezpieczniejszy (najmniej brudzące) jest sposób z piekarnikiem. Piekarnik rozgrzewacie do 150 st C (wosk topi się już 70, ale tak będzie szybciej). Na blachę kładziecie papier do pieczenia. Na niego materiał. Na kawałek materiału (najlepiej prostokąt lub kwadrat, koło generuje resztki materiału do wyrzucenia) układacie równomiernie, cienką warstwę wosku. Wstawiacie do piekarnika i obserwujecie. Jak wosk się cały rozpuści (2-3 minuty) to wyjmujecie. Ostrożnie, bo gorący! Zdejmujecie materiał i chwile nim machacie, dla szybszego ostudzenia i wyschnięcia wosku. Woskowijka gotowa! 🐝🌯 By ją użyć trzeba ją uaktywnić, poprzez zgniecenie. Myć w chłodnej wodzie 🚰 z użyciem mydła lub innego delikatnego detergentu 🧼 Jeśli wosk, po pewnym czasie, zacznie Wam się wykruszać, to można ponownie rozgrzać go przez chwile w piekarniku do ponownego równomiernego rozlania na materiale. Jeśli wolicie do roztopienia wosku użyć żelazka to koniecznie zabezpieczcie stół/blat/deskę do prasowania ściereczkami. Materiał z woskiem połóżcie na papierze do pieczenia i przykryjcie go kolejnym kawałkiem papieru by zabezpieczyć żelazko. Możecie nawet położyć kolejną ściereczkę jeśli nie macie wprawy i boicie się o swoje żelazko. Przezorny zawsze ubezpieczony 😉 Wosk można też rozpuścić w kąpieli wodnej. Wosk włożyć do słoika, ustawionego w garnku z wrzącą wodą. Bardzo ważne jest by nie łączyć wosku z wodą ‼️ gdyż bardzo mocno wtedy kipi i może Wam porządnie zabrudzić kuchenkę. Rozpuszczony wosk należy szybko i sprawnie nałożyć pędzelkiem lub gąbką na materiał. Wosk szybko zasycha więc trzeba się spieszyć. Najlepiej ustawić sobie materiał blisko garnka gdzie „kąpie się” wosk. Koszt takich woskowijek jest znikomy. 100 gram wosku kosztuje około 7-10 złotych i starczy na kilkadziesiąt woskowijek ‼️ Jeśli macie większe fundusze można kupić także żywice sosnową i olejek jojoba. Które wydłużają żywotność woskowijki. Proporcje użycia: 2 części wosku, 1 cześć żywicy, 1/4 cześć olejku. Ja tych produktów stacjonarnie nie mogłam dostać i zrobiłam z samym woskiem i powstałe woskowijki spełniają moje oczekiwania. 🙂 Teraz już wiem gdzie dostać te produkty. Więc może następnym razem spróbuje tej bardziej wypasionej wersji. Na Allegro jest użytkownik Zarzyccy Drogerie, który posiada je wszystkie trzy! Więc za jedną przesyłką mamy wszystko co potrzebne ❤️ Koniecznie dajcie znać jeśli je zrobicie jak Wam wyszły! 🙂

#rokdlaziemi#zerowaste#lesswaste#eko#bio#ecotips#beeswrap#pszczeleowijki#homemade#diy#bezplastiku